Szkolnym zwyczajem, związanym z jesiennymi wykopkami, uczniowie z 6c - razem z wychowawcą, udali się rowerami do Głuchowa. W mglisty poranek, drugiego dnia jesieni, przy tamtejszym grzybku rozpaliliśmy ognisko i zamiast pyrek - piekliśmy kiełbaski. Oprócz obfitego poczęstunku, był czas na śmiech i pogaduszki. Była też okazja do zaśpiewania Kamilowi urodzinowego "Sto lat". Następnie zorganizowaliśmy klasowy mundial, a gole strzelone przez dziewczyny liczyły się podwójnie. Byli wygrani i przegrani, ale wszystkim towarzyszył uśmiech oraz satysfakcja ze wspólnego pobytu. Niestety ten fajny czas przeminął i trzeba było wracać do domu.